729 660 160 psycholog.poznajsiebie@gmail.pl

Asertywność, czyli jak wyznaczać granice?

Asertywność, cecha ogromnie dziś pożądana przez wszystkich. Możemy ją znaleźć w większości CV, spotkamy na co dzień w rozmowach w pracy jak i czysto towarzyskich. „Nie daj się, bądź asertywna!”. „On w ogóle nie jest asertywny, daje sobie wejść na głowę”. Chcąc realizować swoje oczekiwania, spotykamy się z trudną rzeczywistością, że często oznacza to uwzględnianie oczekiwań innych osób. Kompromisy na które nie mamy w ogóle ochoty. Uświadamiamy sobie, że potrzebujemy przynależeć do szerszego grona. Zanim się zorientujemy, już potakująco zgadzamy się z otoczeniem. Deklaratywnie wyrażamy wsparcie i aprobatę. Rzeczywistość psychiczna jest jednak inna, ponieważ gdzieś głęboko nie zgadzamy się ze wszystkim, jednakże nie wiemy, jak dać temu wyraz. Brak asertywności bywa ogromnie frustrujący. Poniżej zaprezentowane są proste sposoby, od których najlepiej zacząć ćwiczyć postawę asertywną.

Jasno formułować swoje myśli i uczucia. W praktyce oznacza to wyrażanie potrzeb w sposób bezpośredni i nienaruszający granic innych ludzi. Aby artykułować swoje potrzeby, najpierw trzeba być ich świadomym (więcej na ten temat w artykule https://psycholog-poznajsiebie.pl/poznaj-samego-siebie-jak-odczytac-swoje-potrzeby/). Jeżeli nie mam ochoty na rozmowę/spotkanie z konkretną osobą z pracy to nie zmuszam się. Mówię jej o tym tak aby nie zranić jej uczuć. Nie przyjmuję tutaj postawy agresywnej, nie atakuję, ale też nie ulegam. Zamiast komunikatu „nie mamy o czym rozmawiać” czy „jasne, o której się spotykamy?”, formułuję neutralną wypowiedź np. „mam już plany na dzisiejszy wieczór” bądź „fajnie się razem pracuje jednak nie chcę spotykać się z Tobą wieczorem”. Im prostszy komunikat tym lepiej. Częstymi błędami w (nie)asertywnej komunikacji są niedostateczna odmowa („chyba dziś nie dam rady się spotkać”), tłumaczenie się („wiesz, z chęcią, ale dzisiaj muszę jeszcze…”) czy szukanie wybaczenia („niestety nie mogę, przepraszam Cię bardzo, naprawdę mi przykro” itd.).

Sprzeciwiać się wszystkiemu co złe i szkodliwe dla Ciebie. Oznacza tak naprawdę gotowość do reagowania, kiedy Twoje granice są naruszane. Sytuacje takie rozpoznajemy przez identyfikację doświadczanych emocji. Kiedy słysząc coś bądź będąc świadkiem wydarzenia, odczuwasz: złość, lęk, gniew, brak komfortu- to sygnał, że należy zareagować. Posłużmy się przykładem. Uczestniczysz w rozmowie w małym gronie w pracy, kiedy słyszysz, jak jedna z osób wypowiada się wulgarnie o nowej pracownicy w waszej firmie. Czujesz dyskomfort z tym związany. Asertywną postawą będzie tutaj zareagowanie na zasadzie „proszę przestań tak mówić, sprawiasz, że czuję się niekomfortowo. Jeśli nie przestaniesz, będę zmuszona wyjść”. Ważnym jest tutaj dotrzymywanie „gróźb”. W tym konkretnym wypadku, gdy rozmówca nie uszanuje Twojej prośby, należy dotrzymać „obietnicy” i rzeczywiście opuścić towarzystwo. Jest to wyraźny znak dla reszty otoczenia, że poważnie traktujesz swoje słowa. Wzbudza też zazwyczaj uczucie dyskomfortu w osobie, która zmusiła Cię do takiego zachowania, gdyż z jej powodu tak się stało.

Wiedzieć, kiedy się zaangażować. Kiedy jasno wyrażasz swoje potrzeby i bierzesz odpowiedzialność za swoje czyny i słowa, musisz podejmować każdorazowo decyzję o tym, co jest warte Twojej uwagi. Postawa asertywna, szczególnie na samym początku bywa wyczerpująca. Wymaga od nas samozaparcia, cywilnej odwagi i wystawienia się na ryzyko odrzucenia, niezrozumienia i krytyki. Zaczynając ćwiczyć postawę asertywną powszechną techniką jest wybór jednego bądź dwóch obszarów, w których chcemy się zmienić. Może to być praca, związek, relacje z rodzicami, sposób spędzania wolnego czasu i wiele, wiele innych. Sukcesywne wprowadzanie postawy asertywnej w jednym aspekcie będzie nas motywowało do rozszerzania jej na całe życie. Wystarczy pozostać uważnym i regularnie ćwiczyć.