Chyba każdy spotkał się z szantażem emocjonalnym i to nie jeden raz. Stosują go zarówno dzieci jak i dorośli. Niestety czasami my również uciekamy się do szantażu emocjonalnego. To taka wręcz „podskórna” potencjalność, która obecna jest w każdym z nas. Nie wiemy, jak wygrać kłótnię z partnerem? O proszę – szantaż emocjonalny sprawdzi się jak znalazł! Nie wiemy, jak postawić na swoim w pracy? Kolejny dobry przykład na zastosowanie szantażu! Sytuacji można wymieniać w nieskończoność. Czym jest więc szantaż i dlaczego jest tak skuteczny?
Szantaż emocjonalny to szczególny sposób manipulowania drugim człowiekiem, polegający na wzbudzaniu bardzo konkretnych i negatywnych uczuć, w celu wykorzystania ich przeciwko osobie szantażowanej. Najpowszechniejszymi emocjami służącymi szantażyście do osiągania swoich zamierzeń są poczucie winy, poczucie obowiązku, żal, poczucie nieadekwatności i chęć „odwdzięczenia się”. Każdy kto miał chociaż sporadyczny kontakt z dzieckiem zna na swojej własnej skórze przykład: „jakbyś mnie kochał to byś mi to kupił” albo „pobaw się ze mną” a później płacz jak dziecko tego nie dostanie. Zresztą świat dorosłych niewiele różni się pod tym względem od świata dziecięcego. Nakłaniamy naszych parterów do podporządkowywania się naszemu emocjonalnemu dyktatowi. Szczególne jest to obecne w związkach, gdzie wystąpiła zdrada. Nie zerwę z Tobą, ale w zamian za to będziesz moim niewolnikiem/niewolnicą emocjonalną do końca życia. Nie idziemy dzisiaj do restauracji, wiem, że mieliśmy takie plany, ale jestem wykończony po całym dniu. Jak możesz mnie w ogóle pytać o to? Całkiem nie liczysz się z moim zmęczeniem a przecież pracuję na nas! Gotowy przepis na wyrzuty sumienia. Można postawić pytanie – dlaczego szantaż emocjonalny jest tak często spotykany? Odpowiedź wydaje się bardzo prosta. Ponieważ jest skuteczny. No dobrze, ale czy w takim razie jest coś co możemy zrobić przeciwko szantażyście emocjonalnemu? Innymi słowy, jak sobie radzić z tą powszechną techniką manipulacyjną? Pomocna może okazać się znajomość podstawowej prawdy o szantażu emocjonalnym. Szantażyście zawsze zależy na pewnym konkretnym celu. Obojętnie czy to będzie kupno nowej zabawki w przypadku dziecka, zamiana godzin w pracy Twoim kosztem, wybór konkretnej aktywności na wspólny wieczór z partnerem itd. Obojętnie co – ale faktem jest, że za szantażem stoją bardzo sprecyzowane oczekiwania, które mogą być artykułowane wprost bądź komunikowane w sposób bardziej zakodowany. Niezależnie od stopnia subtelności wyrażanego oczekiwania, szantażyście chodzi o jedno – „zrób tak jak ja chcę”. Świadomość tej konkretnej zachcianki, pragnienia czy rzeczy jest uwalniająca dla osoby szantażowanej. Dlaczego? Ponieważ zwalnia od odpowiedzialności za swój stan emocjonalny co jest przecież podstawą szantażu.
Emocje mają to do siebie, że działają na zasadzie zwanej przez psychologów intersubiektywnym obiektywizmem. Oznacza to mniej więcej tyle, że emocje same w sobie są dla nas „prawdziwe” ponieważ się pojawiają. W kontekście, który tutaj omawiamy, znaczy to tyle, że odczuwając wyrzuty sumienia czy poczucie obowiązku i żal wobec szantażysty, staje się dla nas oczywiste, że rzeczywiście coś zrobiliśmy źle wobec niego i musimy to naprawić. Jesteśmy emocjonalnymi dłużnikami szantażysty. Przez sam fakt wystąpienia wyrzutów sumienia, dochodzimy do wniosku, że naprawdę mamy podstawy, aby tak się czuć. Ten paradoks jest sprytnie wykorzystywany przez społecznych manipulatorów. Służy im do realizowania swoich zachcianek kosztem drugich ludzi.