Megalomania przynależy do rodziny zaburzeń osobowości, jednakże nie stanowi osobnej jednostki chorobowej. To pewien wzorzec zaburzonej konstrukcji wewnątrz osobowości, który przejawia się np. w zaburzeniu narcystycznym bądź histrionicznym. Mania wielkości, bo tak też popularnie nazywany jest ten wzorzec, współwystępuje również w chorobach psychicznych tj. psychozy, choroba afektywna dwubiegunowa, epizody manii, zaburzenia urojeniowe. Odznacza się przede wszystkim niewiarygodnie nierealistyczną zawyżoną samooceną oraz przekonaniem o własnej omnipotencji o charakterze wprost urojeniowym.
Megalomana charakteryzuje szereg objawów, które dla otoczenia wydają się tak wyraziste i dominujące, że wydają się główną konstelacją psychiczną takiej osoby. Na przykład megaloman jest głęboko i słusznie przekonany o swoich nieskończonych wręcz możliwościach. Wydaje się mu, że potrafi zrobić wszystko, na wszystko ma wpływ i wszystko od niego zależy. Szczególnie ważna jest tu wyobrażona sieć znajomości, za pomocą których można decydować o losach rzeczy i ludzi. Megaloman zatrudniony jako recepcjonista w szpitalu będzie przekonany, że od niego zależy tak naprawdę leczenie pacjentów. To on umawia wizyty więc za pomocą myślowego uproszczenia wyobraża sobie, że leczy chorych. Jednakże nasz megaloman tu się nie zatrzymuje. Będzie twierdził, że cały szpital opiera się w głównej mierze o jego pracę, a gdy go zabraknie placówka może zostać nawet zamknięta (bo jak sobie poradzić bez tak ważnej osoby). Co więcej, może twierdzić, że lekarze czy sam ordynator, o pielęgniarkach nawet nie wspominając, przysłowiowo „jedzą mu z ręki”. To on decyduje o wszystkim. Ta dominująca omnipotencja jest uważana za główny mechanizm obronny zaburzonej osobowości. Przekonanie o nieograniczonym wpływie i kontroli jest cechą właściwą dla małych dzieci.
Mechanizm obronny powstaje na skutek nieuniknionej konfrontacji z faktem, że nasza mama jest jednak niezależna od nas, może przychodzić i odchodzić oraz że oprócz relacji z nami ma jeszcze inne życie. Ten szok dla młodej psychiki rozwija na pewien krótki okres dziecięcą omnipotencję jako obronę przed krzywdzącą rzeczywistością. Zazwyczaj przechodzi, a człowiek rozwija bardziej dojrzalsze mechanizmy obronne. Jednakże megaloman z infantylizmu psychicznego posiada nie tylko dziecięcą omnipotencję. Innym szczególnym objawem, który na ogół kojarzymy z dzieciństwem to egocentryzm myślowy. Pojęcie weszło do psychologii głównie za sprawą Piageta zajmującego się badaniami rozwoju myślenia u dzieci. Małe dziecko odznacza się czymś co Piaget niefortunnie nazwał egocentryzmem myślowym. Skojarzenia w naszej kulturze z terminem egocentryzm nie są najlepsze, jednakże taki etap każdy z nas przechodzi w bardzo wczesnym okresie i jest to proces naturalny. Stan psychiczny w tym stadium polega na ciągłym zaabsorbowaniu jedynie własną osobą. To niezdolność przyjęcia perspektywy innego człowieka. Dziecko odnosi wszystko co się dzieje do siebie, gdyż uważa, że świat naprawdę „kręci się wokół niego”. Megaloman pozostaje w tym psychicznym stanie w dorosłości. Wszystko co się wydarza ma związek właśnie z nim. Obojętnie czy w pracy, czy na spotkaniu towarzyskim wszyscy patrzą wyłącznie na niego, komentują jego zachowanie, podziwiają go, zazdroszczą mu.
Często traktuje się megalomanię jako nieuświadomioną technikę kompensacyjną osobowości, mającą ukryć rzeczywiste kompleksy i bardzo niskie poczucie własnej wartości. W leczeniu tego uciążliwego wzorca raczej nie stosuje się farmakoterapii, lecz psychoterapię, szczególnie ukierunkowaną na traktowanie zaburzeń osobowości.