Zaburzenie adaptacyjne pojawia się w reakcji na coś co w psychologii nazywamy stresorem. To czym jest taki stresor nie zostało do końca zdefiniowane. Praktycznie możliwości jest nieskończenie wiele. Może to być utrata pracy, wyprowadzka z domu, umieszczenie w zakładzie poprawczym, dłuższa separacja od rodziców, katastrofa naturalna. Niemal wszystko co jest niezwykłe, nagłe i inwazyjne, może stać się dla kogoś stresorem. Przeciętnie każdy z nas w ciągu swojego życia spotyka się z co najmniej kilkoma takimi stresorami np. śmierć bliskiej osoby czy nieprzewidziane problemy finansowe. Nie każdy, jednakże rozwinie w odpowiedzi zaburzenie adaptacyjne. Dlaczego tak się dzieje pozostaje niezbadane, wiemy natomiast jak wygląda samo zaburzenie adaptacyjne.
Stresor swoim wystąpieniem powoduje depresję, lęk bądź dziwne zachowanie. Tak w skróconej formie brzmi definicja zaburzenia adaptacyjnego. Najpierw pojawia się nieoczekiwane wydarzenie, później, w odpowiedzi, człowiek rozwija objawy emocjonalne, tj. obniżony nastrój, napady płaczu, nerwowość, stany depresyjne czy chwiejność emocjonalną oraz lękowe w postaci napadów paniki bądź obecności chronicznego, przytłaczającego lęku. Do spectrum objawów zaliczyć należy również zamartwianie się, katastroficzne myślenie, niechęć do kontaktów z innymi ludźmi, uogólniony i „rozlany” smutek, objawy pod postacią somatyczną (bóle brzucha, nudności, wymioty, ucisk w klatce piersiowej, potliwość, drżenie). Zaburzenie adaptacyjne posiada też aspekt behawioralny. Rezultatem mogą być zachowania ryzykowne np. prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu bądź w ogóle częstsze upijanie się, burzliwy wzorzec wchodzenia w przygodne kontakty seksualne, wdawanie się w awantury i tzw. pieniactwo, lekceważenie norm społecznych i dotychczasowych wartości moralnych.
Ogólnie stresor powoduje u człowieka reakcję, której byśmy się na ogół po nim nie spodziewali. Odpowiedź na dane wydarzenie wykracza poza „normalny” repertuar zachowań i stanów prezentowany w podobnych okolicznościach przez zdecydowaną większość ludzi. Warto wspomnieć, że zaburzenie to ma jasno wytyczone kryterium czasowe. Patologiczna reakcja adaptacyjna może utrzymywać się do sześciu miesięcy od wystąpienia stresora lub jego następstw, choć z reguły pojawia się w ciągu miesiąca od danego wydarzenia. Należy podkreślić, że różnica między zaburzeniem adaptacyjnym, a zwykłą reakcją na stresujące wydarzenie jest nie tylko jakościowa, czyli fakt występowania wyżej wymienionych objawów depresji, lęku i zaburzonego zachowania, lecz także ilościowa. Przekładając to no zwykły język: nasilenie wymienionych objawów jest tak duże, że stanowi źródło cierpienia psychicznego pacjenta. Złość w zaburzeniu adaptacyjnym nie jest po prostu złym nastrojem, lecz codziennymi seriami poważnych wybuchów. Tak samo smutek nie oznacza chwilowego pogorszenia nastroju, lecz stany depresyjne wkraczające w zakres emocjonalnej apatii, które można pomylić nawet z epizodem depresyjnym.
Pocieszającym może być fakt, że zaburzenia adaptacyjne zwykle mijają z czasem. W niektórych przypadkach stresor po prostu ustępuje bądź ponownie zmieniają się warunki, do których ponownie musimy się dostosować. Możemy też po burzliwej pierwszej reakcji najzwyczajniej się „zaadoptować” to nowej sytuacji. Jeśli objawy zaburzeń adaptacyjnych przez dłuższy czas utrudniają działanie, mogą zacząć oddziaływać na każdy wymiar codziennego funkcjonowania. W takim wypadku najwłaściwszym postępowaniem jest najpierw konsultacja psychologiczna lub psychiatryczna, mająca na celu diagnozę i rozpoczęcie odpowiedniej terapii.